Ikona zegar

Czas czytania - 6 min

#polishstudent w wielkim świecie – SEP u Karoliny Opoki

Jak mogą wyglądać praktyki zagraniczne w serbskiej aptece ogólnodostępnej? Przekonaj się dzięki rozmowie z Karoliną Opoką z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Student farmacji za granicą – Karolina Opoka

Karolina Opoka

Serbia

Apteka ogólnodostępna

Paulina Mucha: Ciekawi mnie bardzo, dlaczego wybrałaś właśnie Serbię na miejsce swoich zagranicznych praktyk studenckich. Jeśli miałabyś określić jeden główny powód, dla którego tam wyjechałaś, to co by to było? 

W tamtym czasie nie odważyłabym się na wyjazd poza Europę, dlatego po sprawdzeniu dostępności poszczególnych krajów, kryteria spełniały 4 kraje. Z danej listy nie odwiedziłam jedynie Serbii. O tym kraju wiedziałam absolutnie nic. Złożyło się idealnie, że mój znajomy był na innej wymianie w Serbii i obiecał mi, że nie pożałuję spędzonego tam czasu. 

Przeczytaj także: Student Exchange Programme – praktyki zagraniczne dla studentów farmacji

Twój SEP odbywał się w aptece ogólnodostępnej. Jak wyglądał u Ciebie taki typowy dzień praktyk? 

Mój typowy dzień w aptece trwał bardzo krótko, przeciętnie jakoś 3 godziny. Apteka mieściła się na głównej ulicy, więc myślę, że dlatego pracownicy nie mieli zbyt dużo czasu, żeby sią mną zaopiekować. Pomagałam im głównie w monotonnych zadaniach, ale na szczęście udało mi się zrobić 6 leków recepturowych.

Czy według Ciebie apteka w Polsce i Serbii różnią się znacznie od siebie? Gdzie widziałaś podobieństwa? 

Nie zauważyłam żadnych szczególnych różnic. 

Jak wspominasz osoby, z którymi miałaś okazję współpracować podczas praktyk? 

W mojej aptece były 3 panie, które umiały mówić po angielsku na średnim poziomie. Razem ze mną, przez tydzień praktyki odbywała studentka z Serbii z 1 roku. Niestety nie było to zbyt miłe doświadczenie, ponieważ wtedy mówiono do nas po serbsku. Następnie dziewczyna powtarzała i tłumaczyła mi po angielsku jakie zadanie mamy do wykonania.

Czy pomiędzy zajęciami miałaś dużo czasu wolnego? Jak go spędzałaś? 

Dużym plusem krótkiego czasu w aptece było to, że mogłam pozwiedzać prawie cały Belgrad. Jestem tym typem turysty, który nie usiedzi w miejscu. Odwiedziłam Muzeum Narodowe, Muzeum im. Nikoli Tesli, Ogród Botaniczny, Silosi Beograd i wiele innych malowniczych miejsc.

Podczas zwiedzania cerkwi św. Sawy w Belgradzie. (fot. materiały od rozmówcy)

Sporym zmartwieniem studenta wyjeżdżającego na praktyki zagraniczne jest to, czy dogada się z innymi. 😉 Jak to wyglądało w Twoim przypadku? W jakim języku się porozumiewałaś i na jakim poziomie?

Jak wspomniałam wyżej, pracownicy w mojej aptece posługiwali się angielskim na dość średnim poziomie. Osoby, które odbywały praktyki na uczelni, nie miały żadnych zastrzeżeń w tej kwestii. Studenci z Serbii bardzo dobrze mówili po angielsku. Myślę, że podobnie jak w Polsce, młode osoby znają język angielski na komunikatywnym poziomie.

Wróćmy do samej organizacji praktyk. Jak wyglądał Twój kontakt z uczelnią, do której wyjeżdżałaś? 

Kontakt z SEO Serbii i LEO Belgradu były idealnym poziomie. Byliśmy poinformowani o wszystkim z dużym wyprzedzeniem czasu, czuliśmy się zaopiekowani, po prostu wiedzieliśmy, że możemy liczyć na dziewczyny i innych wolontariuszy.

Czy ktoś pomagał Ci zaaklimatyzować się na miejscu? Mieliście zorganizowane jakieś integracje, wyjazdy? Jak wyglądało Twoje zakwaterowanie na miejscu? 

Na początku miałam mieszkać z innymi dziewczynami w wynajętym domku, na obrzeżach miasta. Jednak kilka dni przed wylotem zostałam przydzielona do dziewczyny, która zaoferowała przyjęcie i opiekę nad osobą w swoim domu. Znalazłam się wręcz idealnej sytuacji, ponieważ od wyjścia z lotniska, przez 17 dni i do wylotu byłam pod ich opieką. Pod koniec wyjazdu czułam się jakbym miała tam drugą rodzinę.

Codziennie po praktykach, wieczorem mieliśmy zorganizowane spotkania na mieście, zabawy, wyjścia do restauracji itp. Przez 2 weekendy były zorganizowane SEP Weekend, polegało to na spotkaniu się z innymi uczestnikami praktyk, którzy odbywali w 2 pozostałych miastach w Serbii. Na początku wybraliśmy się pociągiem do miasta Sremski Karlovci, w następny weekend reszta osób odwiedziła nas w Belgradzie.

Jakie było Twoje największe wyzwanie związane z wyjazdem? Jak sobie z nim poradziłaś?

Nie przypominam sobie takiej rzeczy. Cała organizacja przebiegła bardzo sprawnie, dlatego byliśmy przygotowani na wszystko. Trzeba jedynie pamiętać, że Serbia nie jest w Unii Europejskiej i NATO, dlatego musicie mieć ważny paszport.

Wieczorne spotkania z uczestnikami praktyk. (fot. materiały od rozmówcy)

Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie z wyjazdu? 

W moim sercu na zawsze zostanie wspomnienie z ostatniego dnia wymiany. Rodzina, u której mieszkałam zabrała mnie do swojej ulubionej restauracji na pożegnalny obiad. Porozmawialiśmy o spędzonym czasie w Belgradzie, co mnie zaskoczyło, za czym będę tęsknić, jakie są różnicę między Polską, a Serbią. Podziękowałam im bardzo za opiekę nade mną i byłam wdzięczna za to, że mogłam ich poznać.

Jeśli miałabyś zmienić jakieś aspekty związane z wyjazdem, to co by to było? Czy jest coś co zrobiłabyś inaczej?   

Nie przychodzi mi nic szczególnego do głowy. Myślę dlatego, że nie raz wyjeżdżałam zza granicę i wiem w jaki sposób muszę się przygotować. Jednak patrząc na zachowania znajomych, radzę nie zostawiać pakowania na ostatnią chwilę, bo zawsze wyskoczy coś, o czym zapomnieliście :P.

Wyobraź sobie, że pakujesz się do dalszej zawodowej drogi. Do Twojego plecaka zmieszczą się jednak jeszcze tylko 3 przedmioty-wartości. Co dał Ci takiego wyjazd, co weźmiesz dalej ze sobą? 

Najlepsze rzeczy jakie można zabrać z Serbii, to oczywiście czekoladowe ciastka Plazma, puszka Ajvaru i gruszkowa Rakija. Na telefonie nie może Wam zbraknąć mnóstwa zdjęć, które wywołacie po powrocie do Polski 😉

Jakie masz rady dla studentów, którzy dopiero wyjadą na taki wyjazd, albo się nad nim zastanawiają? 

Strach ma wielkie oczy! Cały świat należy do Was, nawet nie zdajecie sobie sprawy, jaką macie siłę sprawczą. Osobiście teraz odbyłabym praktyki na uczelni w badaniach. Wybrałam aptekę, ponieważ czułam, że inne miejsca będą dla mnie za trudne.

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies w celach analitycznych, reklamowych oraz do realizacji usług. Pliki cookies będą zapisywane w pamięci Twojego urządzenia zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki. Szczegółowe informacje w zakresie polityki prywatności i zasad wykorzystania plików cookies dostępne są TUTAJ.